środa, 14 marca 2012

Krystian (*)

 19 level, vip, judge odszedł. Oto troche o nim.
Na początek jego biografia - wszystko skopiowane bez żadnych poprawek. :


Coś o mnie ? A więc :

Po pierwsze - Kiedy byłem dzieciakiem
Mama mówiła, że mój tatus był złym człowiekiem,
Mówiła,że mnie nienawidził, a potem kiedy dorastałem
Sprawe sobie zdałem, że to jej nie potrzebowałem
Ale nie było niczego, co mógłbym zrobić,
Żeby to zmienić, bo po prostu szalona była takie rzeczy mowiła

Po drugie - Nie chcesz ze mną zadzierać z wiadomych przyczyn
Dziewczyny też nie, mogę cię zabić
Jesteś dla mnie niczym
Mogę to zrobić! Nie masz odwagi mnie zbluzgać
Nigdy nie przestaniemy się użerać, ja nie boje się spierać
Lepiej mnie zabij! Moge Być następnym martwym MC,
Za to, że mówię o rzeczach których świat słyszeć nie chce
Ale jak mnie zabiją - wezme go ze sobą
Was też! Nie jesteś dla mnie niczym
Więcej, Jak tylko dziewczyna
...Powiedziałem Nie Chcesz Zadzierać z Krystim (Bo Co?)
Bo Krystii Cię, zabije .


Po trzecie -  Ojcze proszę przebacz mi, bo nie wiem, co czynię
Nigdy nie miałem szansy żeby Cię w ogóle poznać
Właśnie dlatego nie wiedziałem, na kogo wyrastam.....
 w nosie mam jakie większość ma gusta
Walę co mówi każdy internetowy frustrat
korkiem zapcham ci usta, później podkręcę basy
Bo to nie jedno hitowy album dla szarej masy
Na mój gust klasyk to La Raza Frosta
Hity z MTV zostaw, lepiej zacznij od podstaw
Sprawa prosta, 50 koło nosa mi zwisa
Bo dla mnie Guerrilla to nie Unit tylko Funk Parisa

Po czwarte -  Frytki i lunch na przednim siedzeniu
Czasami możesz złapać paranoje od tej ganji
To sprawia, że myślisz, że cały świat cię obserwuje
Albo może po prostu nie palisz, może tylko zwijasz .... do fauszywych czuję pogardę
Twój talent i kariera są dziwnym żartem
Ja gram ten rap, który cię wprowadzi w mantrę
I terroryzuje scenę w stylu Czarnych Panter
Słowa ostre jak skalpel płyną ze zdartych gardeł
Eliminuję dziwaków jak Waszyngtoński Snajper
Rozhulam każdą knajpę, rozwale parkiet
A tobie skarbie spłynie kisiel po girach do skarpet

Po piąte - Jestem diabłem - jeżeli kiedykolwiek była taka rzecz
To są skutki brania zbyt wielu leków
Jestem pokręcony, zupełnie obrzydliwy
Jestem (białą), ludzką mutacją, dziwną istotą
Jestem psem – walić owce, zmuszę do milczenia wszystkich
Jestem podejrzany w zagadkowe morderstwa których nie można rozwiązać... każdy one-hit wonder
Może strącać nosem krople potu z moich słów
Ja nie idę z prądem choć ludzie za tym idą
To szczerze wale image a'la młodzieżowy idol
W moich głośnikach rap gra w nocy i za dnia
Robię chore rymy bez rotacji w tych calych radiach
Udowadniam, że w podziemiu cały czas dudni tętno
Od tego hałasu twoje bębenki pękną

Po szóste -  Dostałeś się do - podróży do umysłu zabójcy psychopaty
Krwawe kartki, więcej kłamstw
niż mógłbyś kiedykolwiek wyobrazić sobie w twoich najdzikszych snach
Będziesz czuł jego ból i jego ciche wrzaski każdy mój tekst będzie bluzgiem
A wszystkie metro dziwaki będą traktować jak ustęp
Masz fajną różową bluzkę, pasuje ci do swetra
A całą zarobioną kase pewnie podliczasz w metrach
Ja nie gram tego co jest trendy, nie kręci mnie haus
To ten chory szajs w klimacie Cannibal Holocaust
Mówi mi Faust, wulgaryzmami operuję biegle
Daję ci powód do spania przy zapalonym świetle
To jest szóstka, wyłącz jeśli nie wytrzymasz dłużej
To jak sześć uderzeń bata, które poczujesz na skórze

Powtórzę po raz szósty - oto mocne ogniwo
Dam ci sześć powodów żebyś skończył swój żywot
To sześć ran kłutych, sześć śmiertelnych oparzeń
Jedna osoba , która zniszczy twoją drogę do marzeń
Ja pokażę ci, że jestem sześć razy lepszy od ciebie
A ty skończysz na głębokości sześciu stóp w glebie...!!
Ha, Ha, Ha, tylko się bawie, moje panie, więc
Wiedzcie,ze was kocham



Trochę intrygujące prawda?

Oraz księga gosci po jego odejściu .... :
Była jeszcze 3 strona, ale mi sie już nie chciało :D
Ale wpisałam się do księgi gości - można przeczytać w jego pokoju .
To na tyle

Żegnam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz